Trzy dogrywki i…

Koszykarki „Grot TomiQ” w ubiegłą sobotę rozpoczęły sezon, niestety dość pechowo, bo od porażki. Naszym przeciwnikiem był młodziutki (czytaj pełen sił) zespół z Gorzowa Wlkp., w którym w obecnym sezonie gra nasza wychowanka Ewa Kielar.  Patrząc na wszystkie elementy statystyczne mecz powinien zakończyć się remisem i to byłoby najsprawiedliwsze, ale w koszykówce nie ma remisów, są dogrywki. Były AŻ 3. Przez ostatnie 10 sezonów (nie mam danych tylko z 3 lat) łącznie nie było tylu dogrywek,                  a tu aż 3. Prowadzenie zmieniało się 11 razy, zanotowano 12 remisów…Pierwsze punkty w nowym sezonie dla naszego zespołu zdobyła Natalia Danych, ona też wywalczyła pierwszą dogrywkę rzucając celnie oba rzuty osobiste. Dogrywkę rozpoczęła Joanna Szałecka (asysta Natalia Danych),           a błędy w obronie pozwoliły gorzowiankom wywalczyć drugą dogrywkę.          Drugą dogrywkę otworzyły przeciwniczki i niestety zakończyły przeciwniczki rzucając po faulu naszej zawodniczki jeden celny osobisty i to dało nam 3 dogrywkę. Dość powiedzieć, że trzecią dogrywkę przegraliśmy …1 pkt., ale to wystarczyło aby 2 pkt. wywiozły z Pabianic zawodniczki z Gorzowa.  W 13 elementach statystycznych zespołami porównywalnymi, ale w efekcie końcowym to przeciwniczki okazały się ciut lepsze (przed nami mamy jeszcz rundę rewanżową – gorzowianki bójcie się już teraz). Trener miał do dyspozycji 12 zawodniczek, zagrało 10, ale ciężar gry w całym spotkaniu spoczywał na wyjściowej „piątce”. W zespole z Gorzowa nie zagrały również 2 zawodniczki, ale pozostałe spędziły dużo więcej czasu na parkiecie niż nasze zmienniczki. U nas najkrótszy czas przebywania na boisku to 2,27 min., u gorzowianek 21,34 min. W efekcie końcowym to gorzowianki zachowały więcej siły do samego końca, nasze dziewczyny były naprawdę zmęczone. Mecz bardzo widowiskowy i ciekawy, kibice nie mogli narzekać, było wszystko co kibic lubi, a kibic lubi napięcie i dramatyzm.                                                                                                 Mam nadzieję, że tego dramatyzmu na ten sezon wystarczy…                        Osiągnięcia indywidualne:

  • Magdalena Grzelak – 32 pkt. (1X3, 100% za 3) /52,33 min. na boisku / 16 zbiórek (2/14) / 2 asysty / 6 strat / 2 przechwyty / 1 blok /  eval końcowy 39;
  • Natalia Danych – 12 pkt. / 45,30 min. / 7 zbiórek (2/5) / 1 asysta / 2 przechwyty / eval końcowy 5;
  • Katarzyna Szymańska – 11 pkt. (2×3) / 38,27 min. / 6 zbiórek w obronie / 1 asysta / 5 strat / 3 przechwyty / 1 blok / eval końcowy 11;
  • Joanna Szałecka – 6 pkt. (100% za 1 pkt.) / 50,34 min. / 5 zbiórek (3/2) / 5 asyst / 4 straty / 1 przechwyt / eval końcowy 6;
  • Kamila Cicha – 6 pkt.  /36,46 min. / 7 zbiórek (3/4) / 3 asysty / 1 strata / 2 przechwyty / eval końcowy 14;
  • Patrycja Kirsz – 5 pkt. 24,57 min. / 3 zbiórki w obronie / 4 asysty / 3 straty / 4 przechwyty / eval końcowy 5;
  • Martyna Dolewa – 3 pkt. / 11,58 min. / 4 zbiórki w obronie / eval końcowy 0;
  • Michalina Michalak – 0 pkt. / 6,16 min. / 1 asysta / eval końcowy -1;
  • Martyna Boniecka – 0 pkt. / 5,32 min. / 1 zbiórka w obronie / 1 asysta / 1 strata / eval końcowy -1;
  • Dominika Szczygieł 0 pkt. / 2,27 min. / eval końcowy 0;
  • w zespole były jeszcze: Weronika Dolewa i Kinga Sierakowska.

W niedzielę gramy na wyjeździe z Eneą AZS II Poznań. Początek spotkania godz. 18,15. Zdjęcia z meczu z gorzowem są już w galerii.