Porażka w strasznym stylu!

Drugi mecz U-14 do tyłu i to w strasznym stylu, przegraliśmy aż  różnicą 38 pkt.!!!. Oglądałam mecz w internecie i zastanawiałam się, czy czasami na mistrzostwa nie wysłaliśmy dwóch zespołów. Dzisiaj grał zupełnie inny zespół niż wczoraj, kiepsko w ataku (wykonaliśmy 61 rzutów z gry trafiliśmy TYLKO 19, żyrardowianki 37 na 76), tragicznie w obronie (zbiórki 37 my do 50 gospodyń, strat 37 i tylko 15 przechwytów)) , tragiczna skuteczność (31% z gry i 51% za 1 pkt.)  – trudno odnaleść jakieś plusy może tylko postawę zawodniczek, bo walczyły do samego końca. Żyrardów miał dokładnie rozpracowane nasze zagrywki, a przy tym znajomość własnej sali dało ten przykry dla nas wynik. 84:46 (kwarty 21:13,  30:10,  18:12,  15:11), może na jutrzejszy mecz trzeba przygotować coś zupełnie niespodziewanego…Punkty zdobyły:

  • Wiktoria Stasiak 8 pkt.
  • Amelia Kuper 6 pkt.
  • Laura Banaszczyk 6 pkt.
  • Wiktoria Jakubiec 6 pkt. (1×3),
  • Wiktoria Uławska 6 pkt.
  • Joanna Krawczyk 4 pkt.
  • Klaudia Olczyk 4 pkt.
  • Anna Kamieniak 2 pkt. (wyróżniona za postawę w meczu)
  • Barbara Lisiecka 2 pkt.
  • Zuzanna Prochuń 2 pkt.
  • bez punktu Helena Lisiecka i Eliza Adamczewska.

Jutro o 15,30 mecz ostatniej szansy – być albo nie być w strefie medalowej. Panią trener czeka ciężkie zadanie, tak zmotywować i przygotować zawodniczki, aby jutro pokazały prawdziwe umiejętności, a dzisiejszy mecz okazał się tylko „wypadkiem przy pracy”. Obserwuję te dziewczęta przez cały sezon i wiem, że dużo potrafią, muszą tylko uwierzyć w siebie i… wygrać jutrzejsze spotkanie.